Tomasz J Kaźmierski Tomasz J Kaźmierski
575
BLOG

Przedwyborcza selekcja kandydatow partyjnych w UK

Tomasz J Kaźmierski Tomasz J Kaźmierski Polityka Obserwuj notkę 19

Tydzien temu umiescilem na swoim blogu komentarz do oswiadczenia Pana Jaroslawa Kaczynskiego na spotkaniu z blogerami salonu24 (http://tjkazmierski.salon24.pl).  Pan Kaczynski skrytykowal wtedy brytyjski system selekcji kandydatow partyjnych w JOW i powolal sie na informacje rzekomo otrzymane od brytyjskiego posla Daniela Kawczynskiego, ktory reprezentuje okreg Shrewsbury w hrabstwie Shropshire.  Poniewaz oswiadczenie p. Kaczynskiego bylo niezgodne ze stanem faktycznym, wyslalem do Daniela Kawczynskiego email, w ktorym poprosilem go o komentarz. W odpowiedzi Daniel Kawczynski potwierdzil, ze wprawdzie rozmawial z Jaroslawem Kaczynskim 6 lat temu, ale wyrazone przez p. Kaczynskiego poglady na system JOW, nie sa jego pogladami.  Co wiecej, Daniel Kawczynski napisal mi, ze jest goracym oredownikiem ordynacji JOW i nawet w Parlamencie pelni funkcje przewodniczacego Miedzypartyjnej Grupy Promocji Systemu Pierwszy na Mecie (All Party Group for the Promotion of the FPTP).

Warto wiec chyba przyblizyc blogerom salonu24 szczegoly procesu selekcji  kandydatow przez partie polityczne Zjednoczonego Krolestwa.  Zacznijmy od przypomnienia, ze w Zjednoczonym Krolestwie do wyborow stanac moze kazdy uprawniony obywatel. Aby umiescic swoje nazwisko na liscie kandydatow w dowolnych wyborach, lokalnych, parlamentarnych, czy europejskich, nalezy otrzymac poparcie dziesieciu mieszkancow okregu, w ktorym chce sie kandydowac i wplacic kaucje £500. Kaucja jest zwracana po wyborach tym kandydatom, ktorzy uzyskali co najmniej 5% oddanych glosow. W ten sposob Brytania realizuje powszechnosc biernego prawa wyborczego.

Dzieki temu, ze kazdy kandydat zapisuje sie na liste wyborcza indywidualnie, ordynacja wyborcza w ogole nie wspomina, bo nie musi wspominac, partii politycznych. Prawo nie nadaje wiec partiom brytyjskim zadnego specjalnego statusu konstutycyjnego, dzieki czemu pozostaja one wolnymi i nieformalnymi asocjacjami wyborcow, opartymi na silnych, autonomicznych organizacjach lokalnych.   Inaczej jest w panstwach, gdzie ordynacje nakazuja glosowac na listy partyjne. W tych panstwach partia polityczna jest zupelnie innym typem organizacji. Szczegolnie jest to wyrazne w Polsce i innych krajach postkomunistycznych, gdzie odziedziczona po czasach totalitarnych tradycja scentralizowanych i autokratycznych struktur partyjnych zostala w duzym stopniu zachowana i zaakceptowana w rozwiazaniach konstytucyjnych nowych ustrojow.

Jakkolwiek w Brytanii bierne wyborcze jest rzeczywiscie powszechne (w stopniu, ktory dla wiekszosci mieszkancow Polski jest trudny do wyobrazenia)  i partie nie maja konstytucyjnych przywilejow, to jednak przynaleznosc partyjna kandydata jest wazna. Wiekszosc wyborcow kieruje sie bowiem sympatiami partyjnymi, zna manifesty wyborcze (czyli zobowiazania wyborcze) poszczegolnych partii i oddaje swe glosy zgodnie z partyjnymi preferencjami. Partyjni kandydaci w okregach wybierani sa przez lokalne asocjacje partyjne, ktore zgodnie z tradycja, kieruja sie wlasnymi, lokalnymi regulami. Te reguly selekcji na ogol wymagaja zlozenia przez kandydatow szczegolowych podan, przeprowadzenia przez asocjacje rozmow kwalifikacyjnych, dokladnego przeswietlenia przeszlosci kandydata i wyboru w drodze glosowania wewnatrz okregowej asocjacji.

Selekcja w glownych, duzych partiach jest procesem dlugotrwalym, gdyz partie nie moga sobie pozwolic na wystawienie kogos, kto nie bedzie w stanie skutecznie przekonac do siebie wyborcow w konkurencji z innymi kandydatami. Wybory sa przeciez wolne, bo kazdy moze w nich stanac, inne partie tez szukaja jak nalepszego kandydata, a mandat jest wszak tylko jeden. Zdarzalo sie w przeszlosci, ze po wystawieniu przez partie niepopularnego kandydata, partia przegrywala nawet w tzw, pewnym okregu, a mandat zdobywal kandydat niezalezny. Dlatego asocjacje nie czekaja z selekcja na ogloszenie nowych wyborow, ale dokonuja jej natychmiast po pojawieniu sie w danej okregowej asocjacji wakatu. Wakat moze powstac na przyklad dlatego, ze urzedujacy posel zglasza swej partii, ze nie bedzie kandydowal w nastepnych wyborach, lub gdy poprzednio wybrany kandydat zrezygnuje. Centralne biura partyjne maja przygotowane listy kandydatow juz przeswietlonych, z ktorych okregi moga sobie kogos wybrac na wypadek, gdyby przed wyborami nie starczylo czasu na przeprowadzenie calego procesu.

W ostatnich latach obserwuje sie zmiany w procedurach selekcji i rosnaca/ popularnosc masowych 'primaries' w okregach, czyli prawyborow w stylu amerykanskim. Jest to w duzej mierze zasluga obecnego lidera Partii Konserwatywnej, Davida Camerona, ktory od kilku lat zabiega o coraz wiekszy udzial lokalnych sympatykow partii w procesach selekcji.  Dla przykladu mozna wspomniec niedawne selekcje kandydatow Partii Konserwatywnej w okregach Totnes w sierpniu br i Bracknell kilka tygodni temu.  Bracknell w hrabstwie Berkshire jest jednym z tych okregow, w ktorym urzedujacy posel zostal zmuszony przez swoj elektorat do rezygnacji po skandalach finansowych w maju br.   Do selekcji stanelo szescioro kandydatow. Miala ona miejsce w klubie golfowym Golf Centre w Binfield kolo Bracknel w sobote 17 Pazdziernika br.  Byly to otwarte prawybory w stylu amerykanskim, gdzie przyjsc i oddac glos mogl kazdy.  Przyszlo kilkaset osob i w wielorundowej konkurencji trwajacej od poludnia do okolo 7-ej wieczorem zwyciezyl popularny w Bracknell lekarz rodzinny Phillip Lee. Jeden z blogerow relacjonujacych swoj udzial w prawyborach wyrazil poglad, ze asocjacja powinna byla pozwolic urzedujacemu poslowi Andrew Mackay rowniez stanac do prawyborow, tak aby mieszkancy Bracknell, a nie asocjacja zadecydowali, czy Mackay powinien byc usuniety za zwrot rzekomo nieuzasadnionych wydatkow, czy nie. 

W Totnes selekcje wygrala dr Sarah Wollaston, rowniez lekarz rodzinny. Tamtejsza asocjacja konserwatystow wyslala listy z zaproszeniem do udzialu w prawyborach do wszystkich 69 tysiecy wyborcow okregu, a nie tylko do 700 czlonkow asocjacji. Rezultat przeszedl najsmielsze oczekiwania pomyslodawcow. Glosy oddalo az 16,497 osob, a wiec jedna czwarta calego elektoratu. Dr Sarah Wollaston otrzymala 7,914 glosow, a nastepna kandydatka, przewodniczaca Rady Miejskiej w Totnes Sara Randall-Johnson - 5,495 glosow. Trzeci byl mer kurortu Torbay, Nick Bye, z wynikiem 3,088 glosow. Tak bliskie wyniki sa dobra wiadomoscia dla mieszkancow okregu, bo zwycieska Sarah bedzie bez przerwy czula na plecach oddech konkurencji i to jako kandydat na posla, nawet jeszcze nie posel.

 

 

"U nas druk wolny, tak na mocy prawa, jak i zwyczaju narodów”. Senat Rzeczypospolitej w 1650r w odpowiedzi na żądanie posła moskiewskiego, by knutami zaćwiczyć na śmierć gdańskiego drukarza z powodu treści zawartych w drukowanych przez niego książkach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka